środa, 9 listopada 2011

Święty Nikolaj przyniósł zimę

Tak, dziś ujrzałem pierwszy śnieg (nie licząc 3-majowego) tej zimy... Dzięki temu było nieco cieplej niż przez ostatnie kilka dni, śnieg poleżał ledwie parę godzin i... znów zrobiło się zimniej. Ale nie o tym chciałem, lecz o pięknym zwyczaju, mianowicie życzeń składania sobie С ПЕРВІМ СНЕГОМ! :)
W ogóle zadziwiło mnie pewne zjawisko- chciałem sobie pójść do cerkwi w niedzielę, a tam tłum dziki i kilkusetosobowa kolejka stoi w ogonku do wejścia, tak samo w poniedziałek i... dziś także! Co się dzieję, myślę sobie? W końcu mnie nauczyciel szkoły, w której prowadziłem zajęcia, oświecił. KOŚCI ŚWIĘTEGO NIKOLAJA przywieźli! I lud bieży je ujrzeć! Budujące, zwłaszcza, że się o postsowieckim ateiźmie nasłuchałem. Wiele się nasłuchałem różnych rzeczy i póki co nie wiele z nich się sprawdza, i dobrze!

A tak poza tym to dziś po raz pierwszy SAM prowadziłem zajęcia i SAM też po tym molochu się przemieszczałem. Komunikacja pa Russski też coraz lepiej mi wychodzi. Miałem też szczęście uczestniczyć w pokazie moralizujących filmików przez studentów organizowanych, głównie dotyczyły NIE picia, i były MOCNE! Ale nie tylko, jeden, który zresztą urzekł mnie najbardziej, bo jakby do mnie skierowany, zamieszczam: http://www.youtube.com/watch?v=5RWGCxz3nMI&feature=results_main&playnext=1&list=PLCE987AA4455EA94E.
Ech tematów tyle, że nie wiem czy i kiedy uda mi się je wszystkie opisać...ale będę próbował!
A co do zdjęć... karta pamięci w aparacie odmówiła posłuszeństwa &^%$$*((^%$!!!! Także, do grudnia, zdjęć NIET! :)

1 komentarz: