![]() |
Taki to obrazek przysłała mi koleżanka na jedynym, prawdziwym i niepowtarzalnym portalu społecznościowym V KONTAKTE (im bardziej na wschód od Bugu, tym VK bardziej rządzi! :)) |
Nigdy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek pomyślę, lub co gorsza napiszę, cokolwiek dobrego o Armii Czerwonej...
A tu proszę! Wszystko zmienił 23 lutego, w którym to dniu kraje byłego sojuza obchodzą День защитника Отечества, nazywany potocznie Dniem Muższciny, czyli mężczyzny. Nie bardzo da się to ŚWIĘTO porównać z naszym banalnym dniem chłopaka. Bo i ich geneza zgoła inna i obchody nieporównywalne! Tutejsze jest bowiem poświęcone Armii Czerwonej, jej żołnierzom, weteranom, ale też wszystkim tym, którzy, w godzinie próby, bez wahania chwycą za broń, by bronić swych bliskich -
Pierwsze zdziwienie przeżyłem rano w autobusie, kiedy wsiadło doń starsze małżeństwo. I to pani ustąpiła panu miejsca, przy okazji czule się do niego uśmiechając i pieszczotliwie gładząc po zarośniętym obliczu, wywołując tym samym również moje rozczulenie.

A wyglądały tak:
A tu ze mną! :)
I jeszcze raz!
I całą (męską) bandą:
Czwarty pan od prawej, to nasz trener i... jego dziadek był Polakiem! |
I na koniec wszyscy razem:

Kończąc, refleksją taką się podzielę. Po tym dniu, zapewniam, fanem czerwonej armady się nie stałem. Jednak miło jest zobaczyć dziewczyny, panie i starsze nawet kobiety, próbujące na wszelakie sposoby umilić nam, facetom, życie! (A że okazja taka, no trudno! Znajomy Pułk Kozaków Im. Bohuna, umieścił na wspomnianym wcześniej medium, materiał o tym, iż jest to święto okupanta!).
Zaś poznany również zresztą na tej siłowni kolega, oksfordzką angielszczyzną przewagi ukraińskich dziewcząt wyliczał: że harują jak (nomen-omen ;)) konie - praca lub dwie, dom, dzieci, mąż, no i jeszcze że piękne. Fakt! Bo jak oceniła, też niczego sobie, koleżanka - Meksykanka, "average is 8" (w skali do 10). Więc drogie Panie zdają sobie panowie z Waszej wspaniałości sprawę! Możliwość okazania tego wkrótce!
Tymczasem od święta mężczyzn przeszedłem do kobiet, a to wszak temat godzien odrębnego potraktowania, ale to już w innej bajce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz